Witajcie!
Dzień jak co dzień, ale tutaj w Irlandii wiosna zaczęła już się na dobre. Ciepło, coraz więcej słońca, nawet żonkile i krokusy już otworzyły pąki. Jest pięknie. Tylko zawsze jak wychodzę z Julią na spacer zapominam aparatu, żeby zrobić kilka fotek i pokazać Wam jak jest pięknie. Obiecuję następnym razem.
Ale do rzeczy. Już dawno zbierałam się z podjęciem wyzwania z decoupage. To moje pierwsze kroki, takie małe i na razie niezbyt udane. Bo widzę dużo niedociągnięć. Na początek żeby trenować- dwie zakładki do książek. Pierwsza z makami polnymi, spękaniami i małą przecierką na brzegach. Tutaj dodałam przedłużenie warkoczyk z dwukolorowej muliny:
Zakładka z jednej :
I z drugiej strony:
A tutaj pudełko na herbatę z trzema przegródkami i zapięciem:
Mmmm..... to pudełeczko....
OdpowiedzUsuńPudełeczko słodkie. :)
OdpowiedzUsuń