Znalezione-niekradzione. Walizeczka była przeznaczona dla artysty malarza z zawartością. Mały artysta zdemolował zawartość z walizeczką. Nic tylko wyrzucić. Ale ja postanowiłam coć z tym zrobić. I tak krok po kroku metoda decoupage wyszło co wyszło.
Przed metamorfozą:
I po
Z przeznaczeniem na moje rękodzielnicze błyskotki
I jak Wam się podoba:)
Zamurowało mnie....
OdpowiedzUsuńNaprawdę, ja bym tą walizkę wyrzuciła! Ale teraz już wiem - jak coś takiego znajdę - Tobie podaruję, bo Ty zrobisz z tego cacko!
cudna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna! Boska - nic dodać, nic ująć! Naprawdę zazdroszczę Ci tej walizeczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Lubię dawać drugie życie przedmiotom.
OdpowiedzUsuń