czwartek, 29 września 2016

Świeżutkie, pachnące i pierwsze w tym sezonie

Pierwsze jakie udało mi się zrobić w tym sezonie przedświątecznym. Wszystko zbierane w okolicznych lasach, szyszki, szyszunie itp. cynamon i orzechy laskowe zakupione w sklepie dla florystów a pomarańcze sama suszę. Pięknie pachną jak już są gotowe. Jak co roku lądowały bezpośrednio u właścicieli albo w mojej galerii nieopodal gdzie mieszkam. Przygoda z galerią już zakończona ale jest dla kogo robić. Dwie już stoją na parapecie i dojrzewają, a zapach czuć na cały pokój. Trzymam je jeszcze zawsze w domu przed oddaniem żeby sobie doschły, a później folia ozdobna i do rąk własnych. Żebym tylko choć jedna zostawiła dla siebie:)



 
pozdrawiam jesiennie:)

3 komentarze: