Zaczęłam w tym roku znowu polować na lawende. Jak na razie póki nie wrócę do Polski muszę zadowolić się zbieractwem, po okolicznych miejscach. Takowych tutaj nie brakuje. Ale jak już wróce to porządnie obsadze dom tak, żeby mieć swoją. W tamtym roku zebrałm tylko na jeden woreczek ale w tym myślę, że kilka będzie. Woreczki już są. Trzy fasony, z koronka, z okienkiem z organzy i z materiałem w niebiesko-białą kratke.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz